Adam Naruszewicz – okres warszawski

Po powrocie z zagranicy zatrzymał się Naruszewicz na krótko w Krakowie, a następnie przybył do Warszawy.  Tutaj podjął obowiązki profesora poetyki, wymowy, historii i geografii w Collegium Nobilium (szkoła pijarska założona przez Stanisława Konarskiego w 1740 roku i posiadająca prawa wyższej uczelni). W tej uczelni duży nacisk kładziono na naukę pięknego, precyzyjnego wysławiania się i doboru argumentów na zasadach retoryki. I właśnie tymi wykładami zajmował się Adam Naruszewicz. Utwory Naruszewicza z tego okresu odznaczają się niezwykłą kwiecistością i takiego stylu uczył przyszłych adeptów retoryki. Uczniowie zapamiętali go jako wykładowcę wymagającego, ale i skutecznego, nie pozwalającego korzystać z kartek przy wygłaszaniu przemówień.

Naruszewicz, niezwykle zaangażowany w swoją pracę nauczyciela akademickiego, został zauważony przez przełożonych. Doceniono go między powierzając mu również nauczanie języka francuskiego, którym władał znakomicie. Przyszły biskup prowadził także bibliotekę akademicką. Nawiązał kontakty ze środowiskiem skupionym wokół Adama Kazimierza Czartoryskiego. Dzięki tej współpracy wykładał historię w Szkole Rycerskiej. Była to placówka państwowa założona przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego.  Dzięki Czartoryskiemu poznał Naruszewicz króla, ceniącego wiedzę i doświadczenie jezuitów. Naruszewicz sympatyzował z królem, przy każdej nadarzającej się okazji okazywał mu hołd, również w swoich dziełach literackich. I życzliwość ta była odwzajemniona. Stanisław August dostrzegł w Naruszewiczu umysł otwarty, głęboką wiedzę, błyskotliwość i wyobraźnię.

Z okresu warszawskiego pochodzą pierwsze dzieła literackie Naruszewicza.  Wśród nich należy wymienić tłumaczenia dzieł Tacyta i Horacego, ale też własną twórczość poetycką. Często związana ona była z jego protektorami. I, niestety, często poeta idealizował ich w swoich dziełach (np. porównując Stanisława Augusta do Jowisza czy Likurga (króla mitycznej Tracji). Konformizm?

Z tego okresu pochodzą też piękne, bardzo osobiste liryki. Wiele z nich zawiera słuszne i celne refleksje.  Przypomnijmy kilka tytułów: Hymn do Boga, Do mądrości, Do fortuny czy Szczęśliwość. Zakończmy cytatem pełnym mądrości z Vanitas Vanitatum:

Prochem jesteś nikczemnym wśrzód świata ogromu.
Przecież Bóg z wieczystego patrząc na cię domu,
Żywi cię, utrzymuje i umacnia w trudzie.
Boga się tylko lękaj, a nie dbaj o ludzie.

Scroll to Top