Od 144 numeru „Gościniec Bialski” ma już nową szatę graficzną. Zwiększyła się liczba egzemplarzy, czasopismo jest kolorowe, zmniejszyła się liczba stron, ale za to stało się ono dwutygodnikiem. O ile nie zmienił się wydawca, którym jest ciągle Starostwa Powiatowe w Białej Podlaskiej to zespół redakcyjny uległ zmianie. Nowa szata graficzna, nowe założenia wymagało od współpracowników i składu redakcyjnego spotkania. Stąd też odbyło się ono 6 czerwca w Starostwie Powiatowym w Białej Podlaskiej. Rozpoczął je starosta bialski Mariusz Filipiuk: Bardzo mi zależy, aby współpraca z państwem była kontynuowana. Pragnę, aby każdy z was miał możliwość zgłaszania swoich uwag, propozycji, spostrzeżeń. Po to się spotykamy i dzięki temu ta gazeta będzie się rozwijać.
O założeniach, które przyświecają nowej wersji czasopisma samorządowego mówiła Ewa Koziara –redaktor naczelna. Jak stwierdziła: Ma to być normalne pismo – do czytania i dla ludzi. Dwutygodnik ma spowodować, by tematy szybciej dotarły do mieszkańców. Nie tylko relacje mają się ukazywać, ale w pisaniu ma nam przyświecać podejście problemowe – co z tego dla mieszkańca będzie wynikać. Są ważne tematy, które należy poruszać, jak np. inwestycje, promowanie przedsiębiorczości, rynek pracy, ale też kultura, historia, oświata.
Podczas spotkania był czas na dyskusję: zgłaszano uwagi techniczne – m.in. większe zdjęcia, przystępniejsza czcionka, umiejscawianie wydarzenia, wzbogacanie materiału w podtytuły. Także dyskutowano o wypracowaniu formy kolportażu, by każdy mieszkaniec zainteresowany tym, co dzieje się w powiecie, mógł mieć swój egzemplarz w domu. Wśród uwag były również odnoszące się do zamieszczanych materiałów: obok relacji z wydarzeń, promocji poszczególnych gmin, interesującego wywiadu, części historycznej, warto, aby pojawił się kalendarz wydarzeń oraz promowano miejsca warte zobaczenia. Uwagi do czasopisma mogą zgłaszać również czytelnicy. W ostatnim numerze pojawił się nawet konkurs z tym związany.
Kolejne spotkanie, już w ścisłym składzie redakcyjnym, zaplanowano za miesiąc.