O aktualnej sytuacji związanej z wirusem afrykańskiego pomoru świń rozmawiano podczas posiedzenia Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, które odbyło się 22 listopada
w siedzibie Starostwa Powiatowego w Białej Podlaskiej.
W spotkaniu, któremu przewodniczył starosta bialski Mariusz Filipiuk, udział wzięli m.in. wicestarosta Janusz Skólimowski, powiatowy lekarz weterynarii w Białej Podlaskiej Radomir Bańko, łowczy okręgowy Roman Laszuk, a także przedstawiciele policji i straży pożarnej.
Radomir Bańko podsumował, że do chwili obecnej wszystkie stwierdzone na terenie powiatu bialskiego ogniska choroby zostały wygaszone, a (obszary zapowietrzone i zagrożone) zniesione. 75% powiatu pozostaje w strefie niebieskiej, zaś strefą czerwoną objęte są wciąż 4 gminy. Rolnicy mogą sprzedawać świnie w większości skupów. Obecnie wciąż trwa przygotowywanie decyzji dotyczących odszkodowań. W celu przyspieszenia procesu weryfikacji wniosków oraz wypłat pieniędzy rolnikom, do pracy przy decyzjach skierowani zostali dodatkowi pracownicy. Wiadomo już, że spośród 42 gospodarstw, w których stwierdzono ogniska wirusa, 37 nie spełniło określonych wymogów i odszkodowań nie otrzyma. Bańko poinformował również, że dla połowy rolników z obszarów zapowietrzonych, którym wybito świnie w celu likwidacji choroby, wydano już decyzje o odszkodowaniach. Wypłaconych zostało około 30 %. Natomiast do rządowego programu bioasekuracji zgłosiło się ponad 1 400 hodowców trzody chlewnej z terenu powiatu bialskiego. Na przyszły rok zaplanowana została realizacja kolejnego etapu programu.
Powiatowy lekarz weterynarii stwierdził, że aktualnie najbardziej istotną kwestią pozostają dziki i kwestia odstrzału sanitarnego. W sierpniu Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego nałożył na koła łowieckie obowiązek zredukowania populacji dzika do liczby 0,1 os./km2. Zadanie to koła miały zrealizować do końca listopada. Według wyliczeń Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Białej Podlaskiej, do uzyskania tej liczby w powiecie bialskim należało odstrzelić ponad 2 100 sztuk. W większości przypadków myśliwi w pierwszej kolejności realizują jednak plany łowieckie, które zostały opracowane w kwietniu, czyli przed wejściem w życie rozporządzenia i nie zakładały problemu ASF. Do tej pory w ramach odstrzału sanitarnego odstrzelono 254 dziki.
Podczas dyskusji padło wiele pytań dotyczących myśliwych. Poruszone zostały kwestie przepływu informacji między służbami weterynaryjnymi i kołami łowieckimi. Łowczy okręgowy Roman Laszuk postulował, że konieczne jest jasne określenie tego, gdzie i na jakich zasadach można organizować polowania. Uczestnicy spotkania stwierdzili, że niezbędne jest opracowanie przewodnika dla myśliwych, który zawierałby niezbędne informacje co do ograniczeń.
Chodzi tu przede wszystkim o polowania zbiorowe i polowania z udziałem psów. Łowczy wskazywał, że obecnie obowiązujące przepisy, wynikające z ustaw i poszczególnych rozporządzeń, są mylące, bo wzajemnie się wykluczają i dlatego odstrzał dzików jest mało efektywny. Również ze względu na niedostateczną ilość chłodni, w których zamykane są odstrzelone dziki oraz wciąż przedłużające się badania próbek krwi.
W różnych częściach powiatu bialskiego wciąż odnajdywane są truchła padłych dzików (zarejestrowano 470 przypadków). W większości w południowej części, w rejonie gminy Międzyrzec Podlaski. Wirus wciąż się przemieszcza i już przekroczył Wisłę. Według ostatnich doniesień chorobę stwierdzono u dzików w podwarszawskiej gminie Izabelin.