22 stycznia minęła 160. rocznica wybuchu powstania styczniowego. Było ono najdłużej trwającym zrywem niepodległościowym na ziemiach polskich. Rozpoczęło się w Królestwie Polskim, ale wkrótce objęło swym zasięgiem również tzw. ziemie zabrane (wschodnia część I Rzeczypospolitej zagarnięte w wyniku zaborów). Wzięły w nim udział wszystkie stany. Powstanie spotkało się z poparciem międzynarodowej opinii publicznej. Pomimo początkowych sukcesów, zakończyło się upadkiem, a wszelkie objawy poparcia dla powstańców spotykały się z niezwykłym okrucieństwem wojsk rosyjskich. W walkach poległo ok. 15.tys. osób, około 35 tys. zostało zesłanym na Syberię, wielu wyemigrowało. Palono i niszczono miejscowości, które poparły powstanie lub udzielały schronienia powstańcom.
Po upadku powstania władze carskie przystąpiły do stosowania represji wobec narodu polskiego. Wśród nich było zniesienie autonomii Królestwa Polskiego, wprowadzenie nakazu prowadzenia ksiąg parafialnych w języku rosyjskim, likwidacja Szkoły Głównej w Warszawie i Banku Polskiego. Wiele miast straciło prawa miejskie, co w dużym stopniu przyczyniło się do ich upadku. Skonfiskowano ponad tysiąc polskich majątków ziemskich i przystąpiono do intensywnej rusyfikacji.
Pomimo klęski militarnej, powstanie przyczyniło się do ożywienia nastrojów patriotycznych oraz rozwoju pracy organicznej. Pamięć o powstańcach odbiła się szerokim echem w sztuce i literaturze. Wspomnieć warto chociażby dzieła Jana Matejki czy Artura Grottgera, a w literaturze twórczość Bolesława Prusa, Stefana Żeromskiego, Elizy Orzeszkowej czy bliskiego naszemu regionowi Józefowi Ignacemu Kraszewskiemu.